pochwała szmiry
Dodane przez aleksanderulissestor dnia 18.12.2017 11:41
gdy szmira wtargnie już w umysł głęboko
myśli szarżują po manowcach baśni
skuszony chałą z krzewicielką ową
popuszczam wodze szkapom wyobraźni

błotem napełniam ocean ramoty
octem przemywam zmącone żrenice
w szczycie natchnienia nie wiedząc nic o tym
gardzę miłoszem równam z mickiewiczem

jak ten houdini przechodzę zwierciadła
ściana logiki nie jest dla mnie tamą
a brak konceptu to zawada żadna
to clou poezji opiekuńczy anioł

po co mi zatem zabiegać o prawdę
kopać się z koniem aż do siódmych potów
tam moje miejsce niech na awangardę
szykują parnas na elizjum gotów