Jabłko
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00
Kasztanowce uciekają za plecy
jak turyści zamykający
za sobą czym prędzej
drzwi wycieczkowych pociągów.
Kończy się ciepły wrzesień,
coś zastyga w pół ruchu - co?
Przez szybę autobusu widzę
dziewczynę z dzieckiem na ręku.
Śpią na pakowym papierze przed sklepem.
Wiatr szarpie drobne banknoty w jej czapce,
ona usta ma otwarte, głowa małego jest brudna
jak jabłko opiekane w ognisku.