Pamiątka po mojej Łodzi
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00

Nocne dwadzieścia dwa kładzie plaster światła
na obtłuczonej fontannie, skręca, wprawia w gorączkę

pękniętą szybę w oknie. Neon-policjant zagląda
przez nie, donosząc bez troski o ortografię:

POLLENA - NAJLEPSZE ŚRODKI HEMICZNE,
pod blokiem taksówkarz dobija starego fiata.

Sajewicz, z niezawodną teczką, przyspiesza kroku.
Liście lipy, po nocy? Nagle prześwietlony: "Dokumenty, proszę!"