prawie apokalipsa
Dodane przez Mariola Kruszewska dnia 23.10.2017 16:33
to było wtedy gdy umierało lato
z gorączki
nadjechało ich czterech
lęk stał się panem pól
detronizując swojskiego stracha
podnieśli ręce jak do błogosławieństwa
w długich rękawach skrzyły się
noże
a chleba na miedzy nie było widać
ni złych wilków
i nastał czas rzezi
krwawiły maki
piszczały rowerowe opony
pszczoły kryły się w rozdętej kampanuli
odjechali
każdy zabrał odciętą głowę
słonecznika