z rodzinnej kroniki
Dodane przez Mariola Kruszewska dnia 12.10.2017 19:45
kiedy ziemia przestała się trząść
matka nastawiła czajnik
piłyśmy herbatę czując kłucie w pępowinie
drzwi jeszcze falowały razem z futryną
stłuczone filiżanki kręciły biodrami
ale herbata smakowała wybornie
spod gruzów okap zasysał zapach mężczyzny
nigdy go nie wyłączyła
podobnie jak klimatyzacji w sypialni
już pozamiatane
rzekła z głębi szlafroka
najważniejsze to móc zaparzyć świeżą herbatę
nim ostygnie dzień