Wierszopisanie obywatelskie. Kontra "rządcom dusz"
Dodane przez abirecka dnia 27.09.2017 17:14
I.
Połetom z Jasnogrodu odpowiedź

Motto:

"Mam medal Człowieka Wolności, medal Karola Wielkiego za pomoc w zjednoczeniu Europy, ja się czuję jakby ktoś na mnie srał po prostu cały czas..." - Krystyna Janda w Radiu Zet (12.09.2017)

kolejny jakby wiersz jakby wściekły lis jakby protest jakby obelga na moją Ojczyznę
przyszpilona na niby-odrzwiach do jedynej jakby publicznej gminnej latryny
w której od pokoleń rządzi ten sam jakby wójt lub inny "szmaciak-kerownik"
z jakoby ludowej bo zielonej niczym padlinka rzekomo europejskiej ekipy

miało być "bardzo mocno" a wyszło jak zawsze wulgarnie oraz z wychodkiem
gdyż ze swej łaski poeta zamiast olej lać w mózgi znów na trzepaku niby-zbuki wietrzył -
dlatego niby-poeto zamiast pluć na Polskę to napisz o "[...]" zębatej aktorce
tej samej co mi rzygnęła na suknię najjadowitszym swoim słowotokiem

II.
Opozycjonista. Mein Name sei Hass (tytuł odgapiony od Maxa Frischa)

Z Mahlerem w uszach - Brahms nadto wsteczny
zamotał w rytm bluesa suche nożyny
na capiej bródce okruchy z fast fooda
wysycha na jeanse'ach smrodek uryny

Przez ażurowe świszcząc fiszbiny
włochatą piąstką w najlepsze wygraża
z dupiny wklęsłej porcięta spadają
gdy on tymczasem jak w transie obraża

Na zatwardzenie cierpi i pstro-tłusty łupież
lecz w imię przyjaźni nie wiadomo czyjej
daje mu swój tyłek tęga babciusia -

Bo ten łamaga troll skrzat małoludek
nie znosi aby w jego bryllach potrzaskanych
odmieńców widzieć - czyli - tych normalnych