Obrzydliwość
Dodane przez Wierszopis dnia 20.08.2017 12:41
Tego wiersza nikt nie napisał.

Nawet pomiędzy przystaniami,
w których woda jest gęsta
od wymiocin.

Panów wszelkiego stworzenia.

I tak popłyniemy,
dziurawą łódką na otwarte wody.
Tam, gdzie przegniła ziemia rodzi
tylko trumny.

Bez złotogłowia.

I nie będziemy oddychać
w usta wbijając pięści.
Dopóki nie ustaną szepty
narodzonych przed poczęciem.

Tego wiersza nikt nie przeczytał.