mur (za leśmianem- dziewczyna)
Dodane przez aleksanderulissestor dnia 31.07.2017 22:02
dwóch potępieńców klnąc swój los
badało mur od rojeń strony
za murem wciąż słyszeli głos
epoki głos zaprzepaszczony
od dziecka znali jego dźwięk
latami śnili o epoce
i byli pewni że tam jest
szepce coś do nich coś mamrocze
mówili jest tam zatem jest
i nic innego nie mówili
spostponowali znany świat
a ten się przeląkł w jednej chwili
gdy wzięli sprawy w swoją dłoń
i jęli w mur ten tłuc z łoskotem
i podziwiała ciemna noc
jak dudni czerep gdy jest młotem
czym prędzej zburzmy mur ten wraz
nim się epoka w pył obróci
przez huk i trzask upiorny chwat
drugiemu w ucho z mocą nucił
ale mizerny był ich trud
zbyteczny głowy ból wysiłek
gdy opadł w końcu gęsty kurz
szczęki opadły im i tyle
gdy runął mur bolesne "ech"
wstrząsało góry i roztoki
za murem był tam pusty śmiech
chichot przebrzmiałej epoki
do tego płacz i żal i mrok
nieprawość wyzysk i zatrata
i bez pochówku stosy zwłok
cień szubienicy i twarz kata
żadnego boga ani cnót
ani jednego w kwiatach losu
nic tylko skrzek biadoleń chór
jaki zapomnieć już nie sposób