M a s a d a
Dodane przez mauricjo dnia 21.08.2007 09:01
"Masada nie może drugi raz upaść"
przysłowie hebrajskie
jest czas wysiewu, jest także czas zbioru 
jest czas gdy sierpy trzeba przekuć na sztylety 
jest czas gdy pałac na twierdzę przebudować trzeba
twierdzę warowną o dwunastu wieżach 
ja - Gewer żyłem niegdyś w purpurze i złocie 
na tarasach pałacu jadłem i piłem wino z Tyru 
zamiast mądrością przepasany ciałem Szedai 
zamiast bram Izraela wciąż wrota jej bioder 
zamiast owoców Pana smakowałem jej łono 
i wydawało mi się słodkie jak miód, miąższ sabry 
omdleniu uległo moje ciało i mięśnie zwiotczały 
jak tamaryszek pod tchnieniem wiatru znad Jordanu 
a wtedy nadszedł wróg; krzyczeli: "Pomrzemy!" 
rzędami lśniły tarcze błyszczały pochodnie 
i ja krzyczałem z nimi. Lecz Pan dał mi łaskę 
narzuciłem więc zbroję i łuk swój napiąłem 
Szedaia uciekła okryta niesławą 
i miłość moja zgasła jak wieczorne słońce 
dusza nie była wspomożona ciałem 
a wszak duszy Szedai nigdy nie kochałem 
ciała już nie było, sępy nad pustynią 
po trzykroć wróg podchodził trzykroć pokonany 
legion za legionem kończył w dole, na dnie 
da Pan, Masada nigdy nie upadnie! 
szepczą moje usta jakby psalm pijany 
ja- Gewer pieśń śpiewam uwielbiając Pana 
o tym że ma modlitwa była wysłuchana 
i że moja Masada nigdy nie upadnie!