Do celu (drabble)
Dodane przez pan_ruina dnia 21.04.2017 22:09
Na mapie droga skończyła się w miejscu, gdzie był koniec asfaltu. GPS nie łapał sygnału. Trzydzieści kilometrów szutrową kamienistą trasą w górskim paśmie. Stara Niva rzęziła ostatkiem sił, zgrzytał reduktor, trzeszczała rama, silnik czkał w rozrzedzonym powietrzu. Ale jechaliśmy. Do celu. Za wszelką cenę. Nie zatrzymała nas nawet lawina, kilkunastotonowe głazy spadły na samochód i runęliśmy z urwiska w przepaść. Zmiażdżona Łada stanęła w płomieniach. Choć została tylko kierownica, ruszyliśmy dalej. Czekało nas najtrudniejsze - wjechać pionową ścianą na szczyt. Warto było. Dotarliśmy na miejsce. Ja i moje alter ego. Przed nami rozpościerał się zapierający dech widok na dolinę San Escobar.