Brzydkie kaczątko
Dodane przez Trzmiel dnia 10.04.2017 22:28
Jak larwy motyli tkwimy zamknięci w kokonie.
Wydostać się pragniemy nie wiedząc niczego o sobie.
Pragniemy miłości i zrozumienia, kogoś kto docenia,
wysłuchania, bez żadnego posądzania.
Zamiast tego mamy przykre rozważania
zginające kolana...
A gdy ma ktoś dość
w żałości się taplania
otrzymuje wsparcie u bliźnich
w postaci radosnego smutku macania.