Porada
Dodane przez kurtad41 dnia 15.03.2017 23:10
Jestem między dwiema
lekarskimi poradami i
prawie bliski katastrofy;
w celu odreagowania
składam te oto strofy:
Idzie emeryt do lekarza
i lekarzowi się odważa
powiedzieć, że źle sypia,
a jeśli już nawet zasypia,
to na czas dość krótki
liczony jakby na minutki.
A potem się sumituje
bo lekarz to kwituje;
tak, ja o tym wiem
i radę taką panu dam:
Proszę dużo się ruszać,
niczym się nie wzruszać,
skromną kolację jadać,
niepotrzebnie nie gadać;
zwłaszcza, że na tym Świecie
się spiskuje; przecież wiecie.
Często wspominać te czasy,
gdy uprawiałeś pan wygibasy
rano, a wieczorem zwłaszcza,
gdy zakładał pan "płaszcza".
Takie myśli dość odmładzają
i lepiej zasypiać pozwalają.
Niech Pan siebie sam zapyta,
czy nie jest lekiem kobi(e)ta,
nawet tylko wspominana,
która była często kochana
od wieczora aż do rana?
Taką poradą wzmocniony
i lekturą na PP ośmielony,
zamieszczam te oto strofy
ufny, że dalszy od katastrofy.