Dziwny Chłopiec
Dodane przez Stefan Wiktor Hiacynt dnia 13.03.2017 08:38
W plecionym leśnym mrokiem pustym gnieździe
mieszkał sobie Dziwny Chłopiec.
Miał oko i tym okiem z wysoka
patrzył na światła i cienie smutnym spojrzeniem.
Wodził wzrokiem po lasach, rzekach i miastach
zaklętych w popiół i kamienie.
A w lasach cisza okrutna.
Umilkł szmer liści, nie słychać pszczół dzikich brzęczenia.
Bezimienne miasta zastygły w bezruchu, bez strachu, bez przebaczenia.
Rzeki też bez syren, wędkarzy przy brzegach
i śmiechu dzieci brodzących w wodzie.
Dziwny Chłopiec czasem brał lupę,
by się upewnić, że niczego nie przeoczył tam w dole.
Odkładał ją szybko strapiony widokiem.
Z rzadka uśmiechał się lekko, przymykając powiekę
r11; kurtynę kończącą świat na chwilę.
Pewnego dnia lub nocy Dziwny Chłopiec nieodgadnionym tropem ruszył w drogę.
Niepewnym krokiem w nieprzemakalny światłocień.
Z nadzieją na cokolwiek za horyzontem.