Mosoń
Dodane przez Maciek Froński dnia 28.02.2017 11:55
Biegłem o poranku po gościńcu boso,
Zanim ze znajomych mnie usunął Mosoń,
Biegłem po południu, kędy leśne runo,
Zanim ze znajomych Mosoń mnie usunął,
Biegłem o północy, przez park po kryjomu,
Zanim mnie usunął Mosoń ze znajomych...

Teraz oddech łapię, samotny, w potrzebie,
I nie wiem, co robić - biec dalej czy nie biec?
Rozglądam się, szukam odpowiedzi wszędzie,
Dystans raz przebyty się nie odprzebędzie.
Czemu mnie usunął po piórze kolega?
Bom się śmiał, że biega. Lecz ja sam też biegam...