Morze
Dodane przez Magrygał dnia 11.02.2017 00:27
Spłoszone cofasz się przede mną,
gdy wyznaczam trajektorię ucieczki,
dotykiem rysuję mapę nieznanych
mierzei, dryfującą o świcie linię
nieodkrytych archipelagów,
utracone kontynenty przywracam
w klepsydrze palców przesypując
piasek, ciszą nazywam rzeczy
pierwotnych zapomniane imiona,
bez mego ludu jestem samotny
jak wdowi chorał, brzemię czasu
zrzucam klucząc pomiędzy wyschłymi
zwojami wodorostów, gnijącymi
hałdami srebrzystych ławic,
przypływ przenika przeze mnie
śmiertelnym ostrzem nieuchronności,
zapadam się, błądzę osmozą tkanek,
kamienieję w okamgnieniu na dnie
w spiralnej muszli amonita.