Niedotykalne
Dodane przez kyo dnia 14.08.2007 15:46
Dwoje nas teraz - nośników zarazy.
Josif Brodski
Dworzec, peron trzeci, deszcz kosi ramiona podróżnych,
krople w kaskaderskich ujęciach. Przysypiałem w trakcie podróży,
chłód z wentylatora gładził trakcję włosów poznanej dziewczyny.
Codziennie ta sama trasa. Dzień rozpoczynający się gorącym
bum, bum. Na odleżynie ulic kurz z rozpadającego się miasta;
ten sam grymas liter i kursywy oczu. Jakby dłuższe kroki,
bardziej powłóczyste - język choćby mógł nie znajdzie
prostszych określeń niż: cichy dyskurs fal, rozwód igieł, przeskok
światła pomiędzy książkami. Obserwuję jak sunie stado przez kryjówkę
miasta.
Przysypiałem w trakcie podróży, i jest późna wiosna, lato
sznuruje obuwie, ostrzy żądło. Tracisz zbędny balast, milczący
cień.