lwy
Dodane przez Fenrir dnia 14.08.2007 08:44
W tym mieście coraz brudniej, puchną powieki
i tyle bezdomnych psów. Brzydnę.

Jak wtedy wyglądałeś w oknie pospiesznego z Berlina?
zapomniałam. Rozebrali mur, poczułam, że jesteś chłopcem,
który w lunaparku strzelał do lwa. Wyblakła maskotka,

ustrzelona na szczęście. Nauczyłam się twardego języka
przyzwyczaiłam

- zgodnie z rozkładem. Zaraz wjedzie nocny ekspres,
w moim łóżku leży ktoś bliski.