Przywołanie
Dodane przez Magrygał dnia 11.12.2016 14:43
Miasto początku i końca,
wyrosłe kamiennym murem
na mapie pamięci,
bezwolne w obumieraniu
tkanek, erozji tynku,
bezkształcie ornamentu,
o niezrozumiałej topografii
papilarnych linii, śpiewne
w trzepocie ptasich skrzydeł,
unoszących jego zarys wysoko
nad brzegami oniemiałej rzeki,
zdradzone na bezdrożach
innych ulic, nazwane gardłowo
w niezrozumiałym języku,
zawieszone na krawędzi
wieczoru, opustoszałe
po mnie jak gliniana
skorupa, w pośpiechu
rzucona pod nogi
z daleka biegnącym.