Słodko-gorzcy
Dodane przez oskari valtteri dnia 23.11.2016 07:48
To jest ko­lej­ny, la­ko­nicz­ny wiersz
- z niego też nie wy­ro­śnie drze­wo.

Nie strą­cą i nie po­zbie­ra­ją słów
ci, któ­rzy myślą o końcu dnia jakby
po zmro­ku chcie­li prze­stać ist­nieć.

Jak oni ko­cham prze­ci­wień­stwa,
go­to­wy z nimi klę­czeć nawet gdy boli.
By nie ode­szły - tak bar­dzo po­trzeb­ne
swoje cie­pło, choć­by ostu­dzo­ne.

Wła­śnie dla­te­go za­prze­cza­my - przy­się­ga­jąc
od dzie­ciń­stwa do wieku po­de­szłe­go.
Tam bę­dzie płacz i zgrzy­ta­nie zębów
- la­ko­nicz­ne, nigdy zie­lo­ne, wier­sze.