Karambol
Dodane przez Ooo dnia 12.11.2016 09:38
0.
Przy autostradzie puszki butelki
a na parkingu obsrane krzaki
jadą do Reichu po swe pieniądze
Polacy Czesi i patałachy

każdy z nadzieją na lepsze jutro
kupi laptopa lub żonie futro
nic nie zarobił jak będzie potem
w myślach przelicza euro na złote

i na halerze jeśli potrzeba
zamieni laska co skapnie z nieba
gnają merolem audikiem skodą
z chustą na głowie mycką i togą

z krzywdy i biedy ojczyzn wyzuci
prosto do raju banków i chuci


1.
Kto mi objaśni
w zaułku jaźni
czy jest właściwe
polanie piwem

pilznerem schaby
golonkę bockiem
wnet wyparuje
nie szumi w głowie

wprawdzie Polanie
są na polanie
albo na polu
przy karambolu

picie nie służy
dla tych podróży
poniżej kolan
obala kurzy

mi się tu dłuży
bo jak mam użyć
w zaułku jaźni
wody ze strużyn

czy jest właściwe
polanie piwem
polan na polu
temu się dziwię

i to mnie wkurza
może oburzać
się archeolog
na te odnóża

bo kto ich szuka
z namysłem mądrze
ma tuż pod sercem
scyzoryk w jądrze

i kto się weń wsłucha
uchem przekory
my tu pod scenom
to som aktory


0.
Rammstein na parę dym spod bieżnika
jedziemy przed się czy to Afryka
jakby za czarno wprost na południe
prowadzi navi niezła ta bryka

dodaj pan gazu piwo się grzeje
pykasz jak osioł w świętą niedzielę

2.
Ach jestem bardzo
do tego gotów
jak to na mapie
wygląda gotyk

gdzie są te zamki
w łożach cierpienia
koła z kolcami
dla opóźnienia

gdy ciało wierzga
w zadziorze staje
polej je piwem
bo jesteś panem

to jest po prostu
historia tania
nie ma zestrużyn
bez heblowania

musisz coś przeżyć
cokolwiek widzieć
oczy różowe
nie są spoiwem

żyw się swą strawą
pij czkaj i wzdychaj
z myślą szmatławą
pędź do Jerycha

i mi nie gadaj
o jakiejś męce
że trą się liny
na szyi prędzej

pokaż te żyły
krwiaki zagony
krwi bulgotanie
motyle drony

jestem też ciekaw
gdzie jest to sedno
Normany piją
w mszalną wielebność

czy jakikolwiek
nasz sprzymierzeniec
był pra-Polanem
czy to znów Niemiec

okazał troskę
więcej ogłady
Kanta i Hegla
liście sałaty

zawsze świeżutkie
imponderabilia
kwiaty z tysiąca
jednego debila

0.
Znów zapachniało sześciozgłoskowcem
mee znaczy Ziegen pasą się owce
ubezpieczenie robocze spodnie
i blachę w butach musisz mieć zgodnie

z Regeln für Arbeits tu nie ma żartów
z obcą ofermą w kraju żandarmów
lecz nie ma strachu ciśnij na pedał
nie ma zakazu żadnej prędkości

a gdy zza płotu żyrafa wskoczy
ładnie ułożą w pudełku kości


3.
To jest rzecz żmudna
wielce wątpliwa
lać więcej piwa
aby ożywiać

gwiazdy w nieboskłon
dębinę w sosny
Śląsk i Pomorze
w pieśni radosne

gdzie jest Allenstein
Warschau i Krakau
pokaż na mapie
proszę pokrakaj

do podniebienia
niby przyłożysz
popatrz do gęby
nie masz co włożyć

czy jesteś wroną
czy białym orłem
wychyl ten kufel
a wżdy spokorniej

0.
Frankfurt EZB słonie mamuty
w niebieskich frakach leją cykutę
w plenarny sufit za milion euro
aluminiową nierdzewną pewność

stół wszech okrągły i promieniście
rozchodzą akcje się w twoje kiście
możesz podskoczyć siłą i wolą
możesz zażądać oni pierdolą

mają cię za nic Null Koma Null
dodaj pan gazu za mnie się módl

4.
Darujmy sobie
ech parabole
lejmy do sumień
rozgrzany olej

trawienie będzie
bardziej łagodne
i zatwardzenie
miękkie jak odlew

śliskiego tabu
z rosą w tytule
schön Panorame
tak to poczułem

pan nie rozumie
pani się wzdryga
dziecko się śmieje
bo to jest figa


Wilflingen, listopad 2016