- takie życie - część trzecia (ostatnia tryptyku małżeńskiego)
Dodane przez bronmus45 dnia 27.10.2016 08:37
Link

W piątkowy poranek, przed swym wyjściem do pracy
mąż żonie owe słowa obwieszcza znienacka:
do poniedziałku mnie nie ma - z tej to prostej racji
że czeka mnie z kochanką kilkudniowa schadzka.

Wiesz przecież nie od dzisiaj, co dzieje się z nami;
już od pewnego czasu wciąż boli Cię głowa.
Nie wiem, czy Ty nie wolisz leżeć z kochankami,
traktując mnie w swym łóżku, jak znudzona krowa?.

Wiedz zatem, że nie będę marnował przy Tobie
mojej jeszcze dość jurnej postawy mężczyzny.
Poznałem zatem inną, więc wymiarkuj sobie
czy wolisz mnie, czy może - jakieś swe "lewizny".

Możemy tak żyć "z boku" - lub zwyczajny rozwód
czeka nasze małżeństwo - cóż, dzieci nie mamy.
Chyba widzisz, że to jest dosyć zwykły powód
rozstania się, bez jakiejś nadzwyczajnej "dramy"...

Jak wrócę w poniedziałek - odpowiedz mi szczerze
co postanowiłaś sama - lub razem z kochankiem.
Ja już Tobie od dawna po prostu nie wierzę
gdy wracasz tu - do domu - czasami nad rankiem...