Wspomnienia (tryptyk sklecony z tekstów sprzed dziesięciu lat)
Dodane przez nitjer dnia 26.09.2016 08:38
nocne nasycanie nienasyconością
ciemność oswaja ciemność
podążając ku jasności umysłów
czujność już otarta o czujność
zaskoczenie zeskakuje
na najwyższe piętro nieporuszenia
kolejne ewolucje rozhasanych podobieństw
próbujących przy tym zachować odrębność
nieubłaganie stają się
jednakowo rytmiczne
na obu brzegach
trwa synchroniczne czytanie
z ruchu warg dążących
do nieumiarkowania
a w nich słowa
rozkręcone
jak szyny
po dochodzeniu
do każdego z osobna
tak trudno dojść do siebie
kiedy krew w twoich żyłach zaczyna poszukiwać nowych dróg
wszystkie słowa uciekają
w inny wymiar
zwątpienie przenosi się
z wargi na wargę
dalej niż dokądkolwiek
sens mógłby odlecieć