Imperatyw
Dodane przez sykomora dnia 12.09.2016 17:54
Mówisz że radość pisanie sprawia?*
Płaczące dziecko, bezbronność starców
w miastach cmentarzach, popiół na twarzy
ocalonego, poranna groza
zatapiająca ziemię w ekranie.
Jeden za drugim, śmiertelny temat
łasi się, czeka, skamle za słowem,
gotowy służyć, warować jak pies.

Wstyd i głód. Tyle wniesie wiersz,
gdy z tobą zacznie. Twardość kamienia,
z którego ogród nie chce się budzić.
Nieodwracalność. Dom głuchy jak pień
na głos pamięci, na ścianie zdjęcie
z martwych i cienie pościnanych drzew.

Wstyd i głód. Tyle zostanie z wiersza,
gdy z tobą skończy. Cisza po zmarłych
bardziej dotkliwa lub kolej rzeczy
rozjeżdżająca według rozkładu
wskrzeszone sady. Niespłacony dług.

Mówisz, że radość pisanie sprawia?
Niech lekkiej ręce wciąż szczęście sprzyja.


*Słowa pożyczone od Wisławy Szymborskiej, acz nie przez Poetkę inspirowane