Pędy chwili
Dodane przez salq dnia 07.08.2007 16:45
Tak, wiem, korzenie. Sensualny wydźwięk melodii,
jakby przez moje membrany dudniły wiejskie potańcówki.
Pamiętam tylko ranek, pierwszy dzień lata,
ba, lata przecież leciały. Korzenny zapach herbaty.
Cały stół dudnił wspomnieniami.
wyjąłem landrynkę i było mi słodko
sok ciekł płynął po ręku
miałem złamaną gałązkę i czułem słodycz
landrynka pękała patrzyłaś.
I można by ciągnąć fusy, jak w Piatra Neamt,
gdy szukaliśmy niemieckich korzeni miasta.
Później w odbiciach kałuży widzieliśmy
obce twarze, jakby sprzed 40 lat,
gdy powstawaliśmy w głowach czyjegoś narzeczeństwa.
widziałem sarny, które krzyczały
i miały piękne oczy. Z drzew spadały liście.
Widziałem jak gałąź się zrasta.