1995
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00
Mój chrzestny syn zaszczuł psa Bajkę.
Na rynku stare szmaty, komiksy, butelkowe szkło -
wszelki chłam szedł wtedy w najlepsze.
Ale przyjaciel bajki, chomik, na wyprawę w głąb ziemi
zabrał jedynie patyk i trochę niezawodnych wiórów.
Potem, nieskończenie żywi, zasiedliśmy do kolacji.
Na czyją chwałę bije para z końskich chrap?
pytałem, patrząc, jak zima uwodzi mi babcię,
wystawiając za oknem swe chłodne płótna.