Mamidło
Dodane przez Toya dnia 07.08.2016 11:56
Na środku pokoju, w połowie drogi między szybą
a szkłem, wyrosła śliwa. Pewnie z pestki wyplutej
przypadkiem, gdy podczas wędrówek po suficie
potknęłam się o żyrandol albo muchę.
Tragedii nie ma. Jest za to drzewo i teraz to na nim wieszam
wszystkie psy i koty, te drugie rzadziej,
z wyczuciem dobierając gałąź do gabarytów ofiary.
Zdarzają się też sznury z grubo plecionych pajęczyn.
Wilgotne poszewki i wiersze z wydłubanymi oczami, czekające
na pierwszy lepszy przeciąg, by wydostać się na świat,
wyciągnąć brudy spod podłogi, tapet i drzwi
ukrytych za szafą.