Rozmowa nowa
Dodane przez kurtad41 dnia 03.08.2016 22:13
Spotkali się po ładnych kilku latach
kolega z dobrym, przed laty,kolegą;
co słychać u was obojga, drogi kolego,
pyta jeden kolega, tego drugiego?

A my oboje, dziękuję, już za sobą,
"nie przepadamy do/w przepaści"
każdego z nas; mojej i mojej żony,
mówi ten nieco wcześniej ożeniony.

A, co u was, u ciebie i twojej żonki?
Wiesz, ja już nie wypytuję mojej żony,
jak/czy dobrze się ona dzisiaj czuje,
mówi ten drugi, później pogrążony.

Jakie macie oboje "świetlane" plany?
pyta ten bardziej, zdaje się, zalatany.
Jeszcze z nią o tym nie rozmawiałem...
bo mało spałem; w robocie za....łem.

A, to jak u nas; ja wprawdzie spałem,
ale od trzech lat urlopu nie miałem.
Projekt szefowi, nowemu, już kończę
i mało brakuje, a tym się wykończę.

No, to cześć, jak mówi mój teść...
A, to "nara" , jak mówi moja stara.

I tak to sobie Ci szczerze pogadali,
którzy wielkie plany kiedyś mieli!
A ja nie będę pisał już o tym dalej;
życie nas wszystkich chyba nie zmieli?