wieża
Dodane przez no_name dnia 03.08.2016 18:15
myśli znów przestają być moje
migotliwe buble odrodzenia blaszane sutki na grobie
haute couture
twoje pięty są jak język balzaka
przegryzione i sine
jakbyś sam rozkładał prześcieradła i wylewał
wodę na rozgrzaną pępowinę
zawsze umieraliśmy razem
krwiście
zlizuję mocz z podłogi
wciąż milczysz zatapiając gałązki jodły w studni ja
jestem rzeką odpływam i
przychodzę