misterium
Dodane przez Wiktor Mazurkiewicz dnia 02.07.2016 21:42
ta szczególność
stroiła się od wczesnego przedpołudnia
kos na lipie - tuż opodal - pieśni poranne
zaśpiewał wieczorem
maciejka zmierzch upiększała wonią
gdzieś daleko saks tenorowy w kółko
cieniował Sweet Lorraine
na stoliku napoczęta metaxa
i pusty kieliszek
w otwartym oknie noc majowa
cudowna ciemność
gdyby nie pragnienia i płomienie świec
nic by tu się nie paliło
w tej cichości delikatne palce
odmawiały modlitwy
na swoją kolejkę czekały paciorki
kot w rogu
patrzył nieruchomo
w palące się świece
i ten saks tenorowy
długa to była celebra
między palcami
już tylko jeden paciorek
niewyraźny głos - co jakiś czas
- zapraszał do wejścia
ale nikogo nie było