Tren do waty
Dodane przez zalesianin1 dnia 27.06.2016 16:32
Dużo puchu, wątków wiele,
biel, aż razi, lekkość syci...
Trudno dopaść, gdy wiatr wieje;
łudzisz się, że kiedyś chwycisz.

Zwid zwidowi pięty depcze,
larum, bo coś ponoć rośnie;
a ty tę śmietankę chłepczesz,
czując przy tym się nieznośnie.

Lecz się puszysz - słuszne lata?
jakoby im nic do tego -
przecież to nie twoja strata,
oglądasz się na bliźniego.

A on, nic to, tępy, głupi,
i świadomość ledwo zipie;
ślepy na to, że ktoś łupi
- "lipa jest, trza rzeźbić w lipie".