cykl motyl
Dodane przez RCN dnia 20.06.2016 02:44
Alkoholik początkujący
Nie pamięta gdzie i kiedy zasnął.
Kiedy był mały, ogarnięty strachem
kiedy rok nie był 28 dniami przerwy
pamiętał o ojcu. O tacie.
W jego życiu i w wierszach
kropki, przecinki, znaki zapytania
kłóciły się z iluzją prawdy,
prawd. Kto wie gdzie wszystko
się kończy. Albo nie zmienia?
Alkoholik maratonista
Czasami zajrzy w rzeczywistość
jak złota rybka wyłowiona z duszy,
gdzie się podz\iało poczucie
bycia ponad każdym? Brak wiary
w dożycie trzydziestki jest bezbarwne.
Seks z rumuńską prostytutką
był jak uduszenie bezdomnego kota.
Wraca do domu wciąż znudzony
szczęściem. Nikogo nie kocha.
Alkoholik łuskoskrzydły
Plastikowe róże odwrócone od światła,
kaktus wypina się w kierunku okien,
kartki o miłości, kartki o urodzinach,
kiedy wiem, że wszystko kończy się
zgnilizną albo rozdmuchanym pyłem.
Uderzenia w klawiaturę jak uderzenia
skrzydeł, lecą w kierunku, w którym
nikt nie chce lecieć. Zakładam go-pro
i zakładam, że śmierć.
Alkoholik masochista
Każdy wytrysk zawijają w papier.
Dajemy się spłukać. Nie poddajemy
wiary. Mimowolność nie zabiera
koszmarów. Jestem ojcem nieszczęścia.
Jestem ojcem. A światy są ogromne,
pełne wzruszeń i łez...
Wierni własnej porażce
nie mają gdzie się podziać. Odchodzą
eh?