Эпитафия для Лены
Dodane przez Janusz Gierucki dnia 11.06.2016 09:05
Epitafium dla Leny
Kiedy umierają nasze kochanki
kobiety bliższe nam od żon
bo nie mamy ich na co dzień.
To nie zawala się niebo
nie grzmią pioruny
nie pada drzewo
w ogrodzie.
Świat staje się wprawdzie uboższy
lecz my przechodzimy obok.
Przetrwaliśmy a więc jesteśmy
i będziemy ciągle - młodzi ?
Żądni nowych dobrodziejstw-
innych okowów miłości
i zawodów, także z udziałem Amora.
Chcemy poddawać się próbie
ciągle i na przekór starości.
Póki starczy nam sił i radości
aby chcieć tego jeszcze dokonać...
Kiedy umierają nasze kochanki
przy których wytrwaliśmy czas niepogody
co sami sobie poczytujemy za zaszczyt
lecz prawdę mówiąc bez nich
nie mielibyśmy się gdzie podziać..
To z czasem i tak do innego świata porządku
przejdziemy uroniwszy łez kilka
nad olśnieniem
wspomnieniem
cieniem.