lubię te twoje
Dodane przez sam53 dnia 10.06.2016 08:31
Przychodzisz zawsze za pięć piąta
słoneczym cieniem na firance
w szepcie co z wczoraj jeszcze został
jak deszcz co spaść miał - pewnie spadnie

przychodzisz w słowach niezwyczajnych
jak czas wybrany z dni świątecznych
w światłach latarni - nie pogasły
wychodząc słońcu znów naprzeciw

w cichej nadziei że zostaniesz
choćby zapachem maja we śnie
a może słowem tylko dla mnie
lubię te twoje - jeszcze jeszcze