Spokój bez aureoli
Dodane przez Niepoprawna optymistka dnia 19.05.2016 04:11
Nie wstają rano,
by zdążyć do pracy.
Nie kalkulują czy wystarczy -
od pierwszego do pierwszego.
Niepotrzebne im pieniądze.
Zegar znieruchomiał.
Z kątów wychodzi rutyna,
zagląda w te same oczy -
w pozornej oazie spokoju,
pozbawionej szarej prozy
zza okna.
I nawet drzwi milkną
niejedną tajemnicą
za ich plecami.