Emily Dickinson - WHOSE are the little beds ..." - by PaNZeT
Dodane przez PaNZeT dnia 18.05.2016 08:57


WHOSE are the little beds, I asked,
Which in the valleys lie?
Some shook their heads, and others smiled,
And no one made reply.

Perhaps they did not hear, I said;
I will inquire again.
Whose are the beds, the tiny beds
So thick upon the plain?


'T is daisy in the shortest;
A little farther on,
Nearest the door to wake the first,
Little leontodon.

'T is iris, sir, and aster,
Anemone and bell,
Batschia in the blanket red,
And chubby daffodil.


Meanwhile at many cradles
Her busy foot she plied,
Humming the quaintest lullaby
That ever rocked a child.

Hush! Epigea wakens!
The crocus stirs her lids,
Rhodorar's cheek is crimson;
Sher's dreaming of the woods.


Then, turning from them, reverent,
Their bed-time 't is, she said;
The bumble-bees will wake them
When April woods are red.



============================



Pytam CZYJ tych posłanek g±szcz
W dolinie leży, czyj?
Jedni się dziwi±, inni w ¶miech,
Nie odpowiedział nikt.

Być może nikt nie słyszał mnie,
Więc będę pytać znów,
Czyje s± te posłanka wkr±g,
Ten g±szcz, gdy patrzeć w dół?

Najmniejsze s± Stokrotek;
A nieco dalej znów
Budzi się wpierw, bo blisko drzwi
- Leontodonów rój.

To Irys - sir - i Aster,
Anemon oraz Dzwonki,
Krasna, włochata Batschia,
Pucołowaty Żonkil.

Lecz nagle w te kołyski
Weszła, gdy zbyt zajęta
Nuciła kołysanki,
Jakby dla niemowlęcia.

Sza! Wrzosiec się przebudził!
Krokus sen z powiek zmył,
Pokra¶niał Rododendron,
Co drzewem we ¶nie był.

Kiedy je omijała z czci±,
Rzekła - To snu ich czas;
Trzmiele je zbudz± - niechaj ¶pi±.
Kwiecień czerwienił las.