Świadectwo
Dodane przez Magrygał dnia 23.04.2016 22:31
Niech to pozostanie naszą tajemnicą,
jak ta, dawno pogrzebana w ziemi,
wśród korzeni zbutwiałego drzewa,
cała z okruchów kolorowego szkła,
jak imitacja lichtarzy z Moreno.

Muszę przecież złożyć się w ofierze,
a przecież na podobieństwo Jego
jestem, wraz ze mną umierać będzie
po wielokrotność doznania bezdechu.

Niech spieczone usta nie będą im
drogowskazem, spojrzenia ścieżką
wśród wschodzącej trawy,
niech do swych Bogów wznoszą
modlitwy, jałmużnę z czosnku
i mirry składają.

Wyrwiemy ich z posoki i trzewi,
na drogę gościniec głodu damy,

ich prawda nie musi być naszą,
zbyt wstydliwą na świadectwo
istnienia,

niech z cieni naszych przydrożne
kapliczki stawiają, po śladach
naszych niech bezustannie idą.