* * *(jeszcze raz o Bogu)
Dodane przez Jacom Jacam dnia 01.08.2007 13:50
Zwyczajną miarą codziennych kęsów
szukamy świętości w uczynkach
Możemy ją podnieść poprzez siebie
oczywistość która umyka
To zarzewie pryzmatu
sprzed grzechu pierworodnego
Święte działanie a świętość istoty
kreślona stygmatem lub drżeniem rąk
Wyrzec się siebie dla Boskiej cząstki
pozostając sobą z wyboru
z wolną wolą bez umartwiania
Mając świadomość kroków
nie nieść sztandaru
Uczuciami czasami bezwiednie
najprościej jak można zapominać
Zostać sam na sam
długo przed ostatnim krokiem
Mamy otwarte ramiona
czekające kształtem krzyża ?