JESIENNY
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00



Sprzedaliśmy, co było do sprzedania,

rozliczyliśmy się, teraz darmowym transportem

wracamy do domu. Rosjanki patrolują rondo,

choć deszcz ze śniegiem taki, że nawet psa



nie uświadczysz w bramach. Kamienice giną,

tory urywają się nagle, ciemność pospiesznie

pochłania biegnących, wiatr wpada przez dziury

w karoserii i świszcząc zagłusza radio,



podczas gdy na zewnątrz nowy skok deszczu,

szybki i twardy, siódemka tnie mrok na oślep,

zarzucając błotem arabską knajpę.



Jesteśmy jak ta przelewająca się fala.

Skrzela niewidzialnego organizmu

pracują nad nami statecznie.