zmartwychwstanie
Dodane przez no_name dnia 31.03.2016 17:31
chrystus wstał
odsuwając od siebie filiżankę
kawy i kamień
ja zostałam

przerażona

krzyczałam nie zasypuj mnie mamo
proszę

wciąż jeszcze oddycham

Paryż 1956 r.

nowe mosty uczeni
w piśmie zacierali ślady
niech cię diabli młoda żydówko
nasz los

los kahane
straganiarz rozwijał markizę
bruk jeszcze wilgotny po nocy
w płucach kiełkowały bezszelestnie
grudki ziemi