do Ciebie, Panie Szmato. --- lodówkowa kartałka przypominajka.
Dodane przez kkb dnia 19.03.2016 10:33
W zadymionej Izbie
wchodzę tobie w pizde.
Wiec nie bardzo widzisz
kto niszczy głowę ci.

Lubię ekrany, kolorowe ściany
gazety, audycje
wrzucam specuf na wizję
co dym bez ognia dają tu.

Wrzeszczę o pedałach, aktach
szpargałach co tykają
tak długo jak se życzę.
Bo ja Pan! Bo wiem i nie krzyczę.

Dam ci gówno w folijce
z kokardką takie śliczne.
Żebyś nie zapomniał że cię kocham.
Żebyś do miski sypał mi.

Nie wisiałem zamiast liści
wiec mogę niszczyć myśli
bo ten stan.
W Tej Izbie.
Miejsce przy oknie
i w twojej piździe
gwarantuje dzi§.

Pozdrawiam, twój wiecznie glodny miś.