ECT
Dodane przez Ryszard B dnia 13.03.2016 22:48
białe wilki zapraszają do tańca teraz niczym
żonę Lota wloką na zimny plastik materaca.
słodki uśmiech częstuje wędzidłem jak mu odmówić
łamie język sypie w oczy ziarna ciemności
na krawędzi światła paznokciem rozgryza materac
zrównoważy w głowie taniec czerwonych mrówek
błękitne nitki wprowadzają ciało w wibracje
jak sinusoida w oscylatorze podnosi się i opada
wypluwa wilgotna gałąź by złapać haust powietrza
podłoga obsuwa się gwałtownie mała kołysanka
w zielonym prześcieradle coś zostało utracone

drzazga uwiera w wymazanej pamięci
w rybich oczach przemykają jasne smugi
niczym uciekający pociąg pędzi w nieznane
nie pozwala opaść powiekom rozrzuca puste
spojrzenie pozdrowione przez mrugająca
świetlówkę płynie długim tunelem widzi światło
bledną imiona pozostały ślady ludzi bez twarzy
szklany wzrok plącze kroki tango zawsze było
zawiłe pojedyncze znaki zakazu nakazu
przemocy kierunek na wprost dogasa
niczym ogarek przed ostatnim tchnieniem

z cyklu Rewizja pamieci