Światy
Dodane przez helutta dnia 04.03.2016 21:15
Leżeliśmy wśród chwastów
za wygiętym trzypiętrowcem
na niekoszonej łące obok torów

Słońce po całym dniu
rozpalało od środka
wiatr szumiał w głowie
w niesfornych nogach i rękach
biegały gromady zwierzątek
i rozbawione dzieci Astrid Lindgren

Leżeliśmy długo
swędziało tu i ówdzie
źdźbła traw pochylały się pod owadami
jak wiadukty i mosty w tajemniczej dżungli

Dudnienie tramwaju i warkot autobusów
były tylko trzęsieniem ziemi na dalekim kontynencie
równie egzotycznym jak mieszkanie z łóżkiem i obiadem
od którego chwilowo lepiej smakowało zielsko na przykopie

Tyle minęło lat
a pamiętam to niezrównane szczęście
odkrywcy nowego świata
i nadzieję że w razie czego
mam gdzie wracać