białe przysypianie
Dodane przez gracjana dnia 29.07.2007 21:55
w nadpobudliwych jarzeniówkach
miasto nie chce nawet zerkać przez
plastikowe żaluzje sala wygląda
bezdusznie i sennie
kapcie wyrywają się ku wolności
w zieleń traw i łąkę w kaczeńcach
chcę wybiec z tego niemego świata
w którym krople zebrane w baniaki sączą
życie kradnąc minuty godzinom
śliskie metalowe stojaki przywykły do chłodu
tylko guziki fartucha siostry o krwistych oczach
niefrasobliwym heavy-metalicznym dźwiękiem
stukają jakby chciały ożywić ciszę
słyszę moje myśli jeszcze
nie krzyczę
strach przyzwyczaja oczy do ciemności
drzewa bez kory tęsknią za deszczem
ja za słońcem