jak latawce
Dodane przez stawil dnia 18.02.2016 07:28
zawiesiłem się na cienkiej żyłce
balansując nad klepiskiem
pod powałą nieba

któż z nas nie zaczynał od impresjonistów

kończąc później i tak swoim classic portfolio
tak tylko pro forma
w sado maso ekshibicjonistycznej twórczości

uprawianej na klęczkach
pod patronatem świętych kamieni
w zaciszu parkowych ołtarzy
wznoszonych ofiarą pełnego miłosierdzia

w nocnych zakamarkach
na chybił trafił z pierwszą lepszą
upierdliwą melodią po czterdziestce
przytuloną do poduszki

z którą tak trudno się rozstać nazajutrz
zaraz po przebudzeniu

nic o mnie nie wiesz
mówię schowany za ścianą powidoków

dopełniam się kolorem przeznaczenia

mienię tęczą barw - zanim nie pęknę