ko(ś)ci łapki
Dodane przez zorianna dnia 09.02.2016 12:18
te wierszyki natrętnie powracają szeptami
ciepłym głosem, co pachniał świeżym mlekiem. czas oblekł
tamte twarze kożuchem, w bruzdy lat wpasowanym.

absurdalnie, podwórko kocim moczem cieknące
koci łapki z letargu wybudza, amoniakiem
trzeźwi małą dziewczynkę (z każdym rokiem o procent

jest mocniejsza dorosłość). kocie sny zakopane
za trzepakiem dwa metry. kwiatów bzu już tam nie ma.
pies dogrzebał się w końcu i wyciągnął skruszałe

białe pozostałości, resztę strawiła ziemia.
kości jednak przetrwały, a w drewnianej poręczy
skrzypią jeszcze dotknięcia pulchnej dłoni. i trzeba

dobrze wsłuchać się w ciszę - gdzieś w szczelinie wciąż brzęczy
znany motyw. za drzwiami małych nóżek tupanie
i koci koci łapki za kotarą z pajęczyn.