Uśmieszek
Dodane przez Jane dnia 30.01.2016 13:34
Wiersz szyty na miarę
moich nieumiejętności
nikogo nie porwie
nie zatrzyma gości, którzy
przeczytali, ale nie strawili
mówią nic tu nie ma
nie będziemy mili

na tacy podane prawdy oczywiste
takie nie odkrywcze i takie
nie krwiste
tutaj bez polotu, a tu brak emocji
ni za grosz ekspresji, na granicy
kiczu
grafomańskie teksty, jakich pełno
wokół, patrzcie jakie draństwo
pcha się na piedestał, już włazi
na cokół... Udręka!
Gombrowiczowska męka poezji
wyższej i niższej!

a ja po cichutku, z niewinnym
uśmiechem, za wieszczem powtarzam
jak odbitym echem: "... i obym kiedyś
dożył tej pociechy, by moje wiersze
trafiły pod strzechy ..."
oby nie na takich krytyków fora
gdzie mówią niemalże
fora ze dwora