"Gdybym była mężczyzną"
Dodane przez Kira dnia 24.01.2016 10:32
Gdybym była mężczyzną
Wiedziałabym, że należy dać dziewczynie o trzecim oku, która zastanawia się jak pachnie moja skóra na karku, sposobność. Byłabym wyszymorem. Oczywiście jako mężczyzna łączyłabym męskość i las w jedność. Pozwoliłabym mówić swej, pięknej samowile całą noc, aby wybrać się w podróż, lepiej zrozumieć kiedy w zaufaniu przyjdzie czas otwartych szeroko żółtych oczu*, ust słyszących wszystkie języki. Wówczas zobaczyłabym zamiast zauważyć, że oboje pragniemy być elastyczni i żeby śmierć wyglądała na samobójstwo. Urzeczywistniłabym kochanie kogoś bez idei kochania, umarzałabym sprawy by powracały jako najsłodsza odmiana nowotworu. Popatrzyłabym na samodiwę jak na ofiarę i nadzieję gonitwy, która nawet nie będzie miała początku bowiem rozpoczęła się w innym jeszcze już** wcieleniu i to mnie oślepi. Uczynię wiłę maha mantrą i przełożę moją kobiecą świadomość na męską dociekliwość. Bo wiem jak boli nie zwracanie uwagi na dosiadanie obłoków i przesuwanie ich spojrzeniem, a jedynie na niemal przezroczyste ciała. Zapamiętam by popaść w szaleństwo. By nie dodawać do ciebie szały choć szała od ciebie wywodzić się miała. Gdybym była mężczyzną nie ignorowałabym kota bowiem że to w samej rzeczy sen. I nie pytałabym już ludzi, co to zatańcowywanie na śmierć, niebranie przykładu, nieobieranie konkretnego kierunku, zamieszanie wskazówek, strzała poniżej talii, demoniczność żądzy niemożliwych do spełnienia.
Jeśli byłabym Tobą to bym naprawdę siebie zapytała czy rozumiem tą nieprzeniknioną potrzebę bycia w Tobie, czy ona się wylęga spode mnie i podąża za mną krwista, wilgotna żądza żeby nie pozwolić Ci zapomnieć o życiu poza asygnatą.

____________________________________________
*"Swe żółte oczy szyszymora otwiera dopiero nocą, usta zaś podobnie jak oczy przez większość czasu pozostają zamknięte przypominając jakąś narośl, a gdy raz na jakiś czas szyszymora je otworzy wyglądają niczym dziupla".
** czytaj łącznie, szybko