rozdział
Dodane przez on-the-hill dnia 12.01.2016 04:13
ja wracam
w upojnym zamyśleniu zaklinam
wasze widokówki,
dzień po dniu
ten kraj skąpi mi powietrza,
wbił między oczy wiarę
potem wyssał cały miód z rozkoszy,
zostawił deszcz i smród
i parę kaloszy,
wielką dziurę po której spływa tęsknota,
ja wracam
do ptaków, do smutków,
do kota