Pantofelek Matki Boskiej
Dodane przez arkadiusz-stelmach dnia 04.01.2016 17:52
To było 15 sierpnia w święto Matki Boskiej Zielnej
w dzień wniebowzięcia
z poświęconego koszyczka Najświętszej
zrobiłam dla męża napar
z tego co było w wiązance między werbeną
hiacyntem nagietkiem a dziurawcem
otrułam go mordownikiem
tak jak Arystotelesa ponoć otruto
mówił że zimno mu w stopy i ma problem
z przełykaniem zabawnie wyglądał
gdy dostał ślinotoku nie nadążał śliny wypluwać
następnie upadł w konwulsji
pamiętam do dziś jego błagalny wyraz oczu
gdy życie ulatywało bezpowrotnie
i stawałam się na powrót szczęśliwa
wolna