Czasu cięcie
Dodane przez Rosa dnia 01.01.2016 23:06
Jako młoda nawłoć kanadyjska uważałam, że będę żyć wiecznie.
A jeśli mam znacznie mniej czasu niż myślę?
Pradziadek zmarł na raka trzustki, babcia i wujek też.
Trafiam na ultrasonografię, brzmi prawie jak black velvet,
ale kosztuje osiemset za godzinę.
No jak mi się nie podoba, to mogę poczekać na NFZ.
Kieruję się na przystanek nucąc "trzustka pozapalna".
Scena w autobusie: gość bardzo wysoko buczy z wózka,
a pasażerowie gapią się z widocznym niesmakiem.
No żesz kurrrrrr zapił. Dwudziesty pierwszy wiek,
a spostrzeżenia średniowieczne.
Biurwa z werwą nabija pieczątkę: zrezygnuj z A, zapisz się
do AA. Łatwo jej mówić, bo pracę ma siedzącą,
a ja mam na genotypie wrzód, co mi go nie chcą
zoperować.
Przyszłego Sylwestra spędzam w operze,
bo chamstwa mam dość.